I mnie w końcu dopadł problem łysienia jednak nie należę do osób, którym łysina jest do twarzy Czy jest w ogóle sens stosować jakiekolwiek szampony czy inne smarowidła żeby powstrzymać ten proces? A może któryś z was zdecydował się na przeszczep włosów, a jeśli tak to z jakim skutkiem?
Czytałem o dr. Turowskim który specjalizuje się w przeszczepach https://drturowski.pl/pl/lysienie/ , ale jego kliniki są dość daleko. Może ktoś zna specjalistę od takich spraw w okolicy Wrocławia?
Ja miałem mnóstwo włosów i grube przez wieele lat. 3 lata temu przyszedł taki stres( cholerne dorosłe życie),do tego lek convulex, ŁZS się nasilił. Efekt? mam połowę tego co kiedyś w objętości, grubości i gęstości . Na dodatek przerzedzone u góry czoła. Tracę nadzieję, że wrócą kiedyś do dawnego stanu. Mam nadzieję, że cassiowanie coś im pomoże, ale nie wiem jakie szampony czy maski mogły by przyśpieszyć efekt. Ktoś też ma problemy m.in z ŁZS?
Zastanawiam się jeszcze nad kosmetykami od Delpos: https://delpos.pl/ Jest na forum może osoba, która stosowała te kosmetyki i napisze, czy pomogły?
Ważne jest to, żeby zdefiniowac przyczynę łysienia, inaczej trudno będzie mu przeciwdziałać skutecznie. Czasami jest to kwestia genetyki i w tym wypadku niewiele można zrobić. Transplantacja włosów to jedyna opcja. Obecnie i tak jest lepiej bo mozliwości jest sporo, metody przeszczepu włosów są bardziej prezycyjne, dokładne, niż miało to miejsce dekadę temu, także można odzyskac. czuprynę i to bez blizn itp. Jest taki zabieg o nazwie Artas iX,on dobbrze się ponoć sprawdza. Poczytajcie sobie o nim na https://przeszczep-wlosow-artas.pl.
Czy jest w ogóle sens stosować jakiekolwiek szampony czy inne smarowidła żeby powstrzymać ten proces? A może któryś z was zdecydował się na przeszczep włosów, a jeśli tak to z jakim skutkiem?
