pracabiznes.com.pl - forum

Przyłapałem ostatnio żonę na braniu tabletek antykoncepcyjnych. Planujemy mieć dzieci, co prawda nie padła jasna deklaracja, że już teraz, ale założyliśmy, że nie będziemy tego odwlekać. A wiem, że po tabletkach bywają problemy z zajściem w ciążę. Żona się tłumaczy, że bierze je z innych względów, więc zaproponowałem, żeby nie odkładać dalej decyzji o dziecku, to stwierdziła, żebyśmy jeszcze trochę poczekali. Oboje jesteśmy po trzydziestce i ja nie chcę dłużej czekać. Tracę do niej zaufanie i tracę nadzieję, że będziemy tworzyć pełną rodzinę. A ona nawet nie chce na spokojnie o tym rozmawiać. Jestem blisko podjęcia decyzji o rozwodzie, także kościelnym. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Pytam w szczególności panów – jak to wyglądało u Was?

Rozwodu kościelnego nie dostaniesz, bo nie ma rozwodów kościelnych. Istnieją pewne powody, dla których sąd kościelny może unieważnić małżeństwo i jednym z nich jest niechęć małżonka do posiadania dzieci. Ale takie sprawy nie są łatwe. Porada u adwokata kościelnego jest jak najbardziej wskazana.

Ok, dzięki, może faktycznie tak zrobię.